wpisy na blogu

Witam,

U nas dalsze problemy z wodą. Byliśmy zdecydowani na budowę nitki sieci wodociągowej ( ok. 100 m ) ale dostaliśmy odpowiedź z gminy, że oczywiści nie mają pieniędzy, budżet już na kilka lat w przód zaplanowany itp. Rozmawaliśmy  z projektantem jak ocenia warunki przyłącza, co można zrobić, zmienić ( w warunkach mamy ustalenie zasad przejęcia sieci przez gminę - zrobią to ale nieodpłatnie ). Na wstępie wiemy, że koszt samych papierków do uzyskania pozwolenia na budowę sieci to ok. 5200 tys. Budowa sieci według różnych wykonawców to od 15 do 25 tys., Jeszcze koszty geodety wytycznie  i odbiór sieci. Pierwsi się tam budujemy  i sąsiedzi nie są za bardzo zainteresowani współfinansowaniem kosztów budowy sieci ( w większości to działki dopiero na sprzedaż)

Wkurzeni ( delikatnie mówiąc ) tą całą sytuacją,papierologią, faktem, że chcemy dać kase a wszyscy się wypinają ( chodzi oczywiście o instytucje: gmina, wodoaciągi ) umówiliśmy się z facetem od studni. Wszystko fajnie, wytłumaczył, powiedział co  i jak, papierologia ok. 1 m-ca i budowa studni. Wszystko załatwia sam.  W sumie jesteśmy zdecydowani.

Pytanie do blogowiczów, zwłaszcza tych posiadających studnie - jak te studnie funkcjonują, czy nie ma problemu, jaka jest woda itp.?

Jeszcze z dwa miesiące temu myśleliśmy, że będzie wodociąg i w tym kierunku zmierzaliśmy, wydawalo się ,że wszystko idzie w dobrym kierunku  i znowu odwrót sytuacji. Bardzo się wkurzyliśmy w tym tygodnu tą wodą ale może nie ma tego złego co na dobre...........

Moi Drodzy,

Wczoraj odebraliśmy pozwolenie na budowę- jak dla nas to rewelacja ( wniosek złożony 1/03/2012r.) Jeszcze kwestia uprawomocnienia, kredyciku, utwardzenia drogi .....i ruszamy. Myśle, że na przełomie maj/czerwca ruszymy z budową. 

Oczywiście cały czas załatwiamy sprawy mediów. Wiemy już, że będziemy mieli gaz. Przyszły warunki i umowa.W ciągu roku powinni wykonać przylącze. Chociaż to złatwiają sami.

Nadal zmagamy się z wodą - to już sprawa dłuższa ( musimy wybudować kawałek nitki). Mamy już koncepcje drogi ( wymóg w warunkach ) i złożyliśmy pismo w gminie o ustalenie zasad przejęcia wybudowanej sieci wodociągowej.  I tuż już pewnie będzie problem bo ze wstepnych ustaleń wynika, że gmina nie ma ustalonych zasad finansowania budowy sieci wodociągowej przez inwestorów fizycznych i ich przejęcia na majątek gminy. Więc pewnie poczekamy na odpowiedź urzędowe 30 dni i zacznie się odbijanie piłeczki urząd gminy- wodociągi.

Może ktoś z was też musiał wybudować sieć wodociągową i może nam coś doradzić?

Na szczęście budowę można zacząć nie mając doprowadzonej wody :)

Pozdrawiam

Witam Was,

U nas narazie czas oczekiwania na pozwolenie na budowę.  Wniosek został  złożony 1/03/2012 r . W tygodniu  przyszło pismo w sprawie uzupełnienia poprawek - chyba z 16 punktów. Projektant już to robi i ma czas na uzupełnienie do 20.04.2012r. Tak czy siak Starostwo ma 65 dni na wydanie decyzji więc już powoli termin sie zbliża. Ponoć w Świętokrzyskim tak się czeka i zawsze coś jest do uzupełnienia.

Mamy nadzieje, że planowamy termin rozpoczęcia budowy na przełomie maja i czerwca jest jak najbardziej realny.

W trakcie oczekiwania oczywiście dopinamy inne sprawy. Przede wszystkim kwestia wody. Musimy wybudować kawałek ( ok 100 m ) sieci wodociągowej, zgodnie z warunkami przyłącza potrzebna jest  koncepcja drogi ( jest w trakcie przygotowania ) i dopiero można robić projekt sieci i przyłącza. Jeszcze musimy uzgodnić z gminą warunki przejęcia sieci. Mamy sie w środę spotkać w gminie.  Jest to wkurzające, że człowiek za wszystkim musi sam chodzić, jeszcze za wszystko musi płacić a na koniec musi wszystko za darmo oddać/przekazać gminie. Przynajmniej w energetyku i gazowni wszystko sami robią - tylko tu znowu kwestiwa oczekiwania.  Np. na przyłącze energetyczne mamy termin zgodnie z umową do 31.01.2014 r. - rewelacja :)

Obawiam sie więc, że planowany przez nas termin przeprowadzki na kwiecień/maj 2013 r. może być przede wszystkim nie zrealizowany przez brak mediów. Ale na dzień dzisiejszy jesteśmy nastawieni pozytywnie i w oczekiwaniu na pozwolenie w tym tygodniu planujemy:

- zakup garażu i umieszczenie na działce żeby już jakieś graty trzymać ( jak narazie to w bagażniku jeździ sprzęt ogrodniczo-budowalny ),

- dokończyć wycianie drzew, które mieszczą sie na drodze dojazdowej do działki ( przed rozpoczęciem budowy, musimy jeszcze zrobić dorgę )

- spotkanie z projektantem przyłącza wodociągowego i ustalenie dalszych kroków.

Pewnie jeszcze coś w praniu  wyjdzie ale powoli jesteśmy bliżej celu. Mam nadzieje, że wkrótce będę mogła się Wam pochwalić posiadaniem pozwolenie na budowę.

Do kolejnego wpisu, pozdrawiam.

  Korzystając z pięknej, słonecznej pogody wybraliśmy się dzisiaj na działkę. Tam przynajmniej nasz pies ma możliwość się wybiegać. Patrząc na działkę, snując plany stwierdziliśmy, że czas się wziąść do roboty.

Czekając na pozwolenie musimy przygotować działkę, powycinać korzenie, wyrównać i co najważniejsze  wykorytować i wysypać kamieniem drogę. Teraz wydaje się, że jeszcze czasu jest a nagle się okaże, że wszystko się naraz zwali na głowę. Oczywiście szukamy też ekipy budowlanej. Mamy już pierwsze wyceny - wstępnie mamy umówioną ekipe na SSO za 38 tys. ale jeszcze szukamy.  Czytając Wasze blogi wydaję się to cena niewygórowana. Mamy też ofertę tańszą o około 8 tys. Jest to sporo i kusi ale boimy się też wpakować w niesolidną firmę. Chodzi nam też o szybkie i sprawne przeprowadzenie budowy.  Jeszcze się zastanowimy, będziemy rozmawiać i ustalać szczegóły.

Wklejamy rzut domu - parteru. Jeśli chodzi o zmiany to tylko zastanawiamy się nad dodatkowym oknem w jadalni. Może doświetli salon. I jeszcze kwestia wc - myślimy żeby zrezygnować na rzecz pralni lub garderoby. Sama nie wiem, a może jednak zostawić wc ?

maak.z10  - ten domek też oglądaliśmy, bardzo fajny, no i komiek na zewnątrz - super. Natomiast my narazie nie planujemy garażu i wybraliśmy z98 ze względu na duże pomieszczenie gospodarcze - gdzieś te graty trzeba trzymać.

Witamy wszystkich blogowiczów,

My również posatnowiliśmy spełnić swoje marzenia i podjąc trud wybudowania własnego domu - naszego miejsca na ziemi. 

Nasza rodzina to 2 +2 + pies.

   W zeszłym roku kupiliśmy działkę z myślą, że  może kiedyś zaczniemy się budować. Jednak to korci, skoro już jest to dlaczego nie teraz, na co czekać itp. Zaczeliśmy szukać odpowiedniego projektu, powodów za budową, za i przeciw. Z jednej strony blokowisko, codzienny problem z parkowaniem, szum, chałas ale wszędzie blisko- szkoła, przedszkole, sklepy, a z drugiej działka oddalona od miasta około 17 km to może i nie mało ale też nie kosmos. Natomiast  warto to przejechać bo jest tam cisza, spokój, piękne widoki ( widok z nagłówka)

Tak mniej więcej stanie dom:

Rozważając za i przeciw, szukając rowiązań i oczywiście środków na zrealizowanie tych planów padła decyzja - budujemy.

Człowiek dojrzewa z wiekiem do pewnych decyzji. Kilka lat temu niewyobrażalna dla nas była budowa domu, nie potrzebna, szkoda życia na spłatę kredytu itp.

W tym momeńcie tym żyjemy i nasze dzieci. Padła decyzja o budowe Z98 - dla naszej rodzinki idealny. Praktycznie nic  nie zmieniamy w projekcie. Chodzi nam głównie o szybką budowę i oczywiśnie tanią w kosztach. Stąd ten projekt - prosty w konstrukcji i wykonaniu.

I stało się - 1 marca został złożony wniosek o wydanie pozwolenia na budowę zetki.

Teraz pozostaje nam czekać na decyzję. Oczywiście bierzemy pod uwagę tylko pozytywną. W międyczasie zalatwiamy dalsze formalności m.in budowa sieci wodociąowej.

Najważniejsze - z wiosną musimy wykonać drogę dojazdową do działki, żeby mógł dojechać sprzęt,bo narazie to jesteśmy w polu:)  i to szczerym... fot. jak niżej

Pozdrawiamy i zgodnie z postępem prac będziemy się dzielić naszymi dobrymi  i złymi doświadczeniami.

Ania i Artur